Pisanie nie jest moją najmocniejszą stroną,  zdecydowanie lepiej wychodzi mi mówienie (tak przynajmniej mi się wydaje ). Radio jest dla mnie dobrym miejscem, w którym można się wygadać -  nie tylko na antenie . Poza tym ma jeszcze jedną dobrą cechę - bardziej mnie słychać a mniej widać więc nie muszę stawać rano (a dla niektórych w środku nocy) na baczność, żeby doprowadzić do porządku wszystko co się da. Doprowadzanie do porządku czegokolwiek też zresztą nie jest moją mocną stroną, ale na całe szczęście nie o to w życiu chodzi. Tym samym dotarłam do poważniejszych tematów.  W moim życiu chodzi o to, żeby łapać szczęście za ogon i dusić jak cytrynę  - to jest cytat z mojego pamiętnika, który  powstał jak miałam lat 12. Jak na razie sprawdza się.
P.S Duszenie też nie zawsze wychodzi tak jak bym chciała, ale wtedy w zapasie mam jeszcze jeden skuteczny  chwyt
- porządny kopniak.
Działa..... przynajmniej
na mnie i pomaga
szczęściu

 źródło: www.eska.pl